Wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na terenie Puław jest możliwe dzięki ustawie, którą polski sejm przyjął w styczniu tego roku. Z jej zapisów wynika, że urzędnicy mogą wprowadzić prohibicję na terenie całego miasta, lub w określonej dzielnicy. Od decyzji radnych może też zależeć, ile punktów sprzedaży alkoholu będzie działało w danym miejscu.
Wiele wskazuje na to, że pierwszym miastem w naszym regionie, które wprowadzi niemal całkowity zakaz sprzedaży alkoholu zostaną Puławy. W czwartek radni zagłosują nad prezydencką uchwałą, za sprawą której w nocy „procenty” kupimy jedynie w restauracjach i klubach. W sklepach całodobowych, ani na stacjach benzynowych od 23 do 6 alkoholu nie będzie w sprzedaży.
-W Puławach większość sklepów posiadających zezwolenie na sprzedaż alkoholu jest otwarta w godzinach od 6 do 23. Na ich działalność mieszkańcy się nie skarżą. Uwagi i skargi mieszkańców dotyczą wyłącznie całodobowych sklepów monopolowych. Chodzi o częste przypadki zakłócania ciszy nocnej, zwłaszcza w późnych godzinach. Wprowadzenie ograniczenia sprzedaży alkoholu pozwoli na wyeliminowanie negatywnych skutków działania sklepów całodobowych dla okolicznych mieszkańców – mówi mgr. inż. Jarosław Pazik, kierownik wydziału wspierania rozwoju przedsiębiorczości z urzędu miasta w Puławach.
To, że sklepy monopolowe są zmorą dla mieszkających obok nich puławian mają potwierdzić też dane zgromadzone przez urzędników. – Od 2013 do końca 2017 roku w okolicach sklepów całodobowych policjanci interweniowali ponad 120 razy – wylicza Pazik.
Jeśli radni w czwartek przegłosują projekt uchwały, zakaz sprzedaży alkoholu od godz. 23 do 6 zostanie wprowadzony w 8 sklepach: przy ul. Prusa 10, Sieroszewskiego 22, Lubelskiej 22, Gościńczyk 2 (przy Carrefourze), Dęblińskiej 18d (TESCO), oraz na stacjach benzynowych Orlenu ( ul. Lubelska 47), Lotosu (ul. Lubelska 63a) i Ekopal (ul. Włostowicka 70).
Choć do głosowania nad uchwałą jeszcze nie doszło, zakaz sprzedaży alkoholu w Puławach już ma swoich przeciwników. -Następne zakazy i nakazów wprowadzane pod płaszczykiem zakłócania porządku, głównie ciszy nocnej, w okolicy nocnych sklepów z alkoholem. Radni i prezydent zapominają, że od egzekwowania i zapobiegania takim sytuacjom są odpowiednie służby. Rozwiązaniem nie są wprowadzane restrykcje które uderzają w nas wszystkich – mówi bezpartyjny radny Paweł Maj.
Wszystko wskazuje jednak na to, że większość radnych poprze uchwałę i zakaz zostanie wprowadzony.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?