Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzecznik praw obywatelskich donosi na policjantów z Ryk. Mieli pobić zatrzymanego 70-latka

PZ
Nasze Miasto/ Polska Press Grupa
Zatrzymany przez ryckich policjantów 70-latek został pobity? Tak twierdzi rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, który doniósł na funkcjonariuszy do prokuratury. Według przedstawicieli RPO, mężczyzna został brutalnie przesłuchany, bo zbezcześcił grób policjanta.

Do całej sytuacji doszło 22 sierpnia na komendzie powiatowej policji w Rykach. Tego dnia niezapowiedzianą kontrolę w budynku przy ul. Dolnej 2 rozpoczęli eksperci z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, czyli zespołu działającego przy biurze rzecznika praw obywatelskich. Działacze zajmują się m.in. wykrywaniem nadużyć w miejscach pozbawienia wolności, jak np. areszt.

Podczas wizytacji na komendzie w Rykach eksperci dowiedzieli się, że akurat mają tam zatrzymanego. – Ale jak mówił komendant „nie jest to w ogóle człowiek”. Bo człowiek nie robi takich rzeczy, jak ten osadzony. Policjanci uważają bowiem, że pan Zygmunt zbezcześcił grób ich kolegi – relacjonuje Anna Kabulska z biura rzecznika praw obywatelskich.

Jak dodaje Kabulska, działacze z KMPT zażądali rozmowy z osadzonym. Tam dokonali szokującego odkrycia.
- Miał na ciele siniaki. Powiedział, że go pobito na komisariacie. Że zrobili to policjanci. Skarżył się na nadciśnienie, mówił, że miał niedawno zawał, piecze go w klatce piersiowej, ale policjanci na to nie zareagowali, choć przepisy mówią wyraźnie, że jeśli osoba zatrzymywana skarży się na problemy ze zdrowiem, to musi być przed zamknięciem zbadana przez lekarza - informuje przedstawicielka RPO.

Na komendę niebawem przyjechało pogotowie, które zabrało 70-latka do szpitala w Rykach, a następnie do Puław. - W piątek, po badaniach, został z Puław odwieziony na posterunek w Rykach, skąd go zwolniono do domu – mówi Anna Kabulska.

Przedstawiciele rzecznika praw obywatelskich sfotografowali obrażenia, które zatrzymany miał odnieść po przesłuchaniu na komendzie. Złożyli też do prokuratury zawiadomienie ws. zachowania policjantów.

-Jednak prokuratura wszczęła śledztwo niezależnie od doniesień rzecznika - mówi Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. I dodaje -Na komendzie w Rykach wykonywano czynności z udziałem człowieka w związku ze sprawą zbezczeszczenia grobu. W ich trakcie 70-latek był przesłuchiwany. Mężczyzna zgłosił, że został pobity. Wtedy prokuratura w Rykach wszczęła z urzędu postępowanie w kierunku przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy. Mężczyzna został przesłuchany, trwają przesłuchiwania świadków - mówi Kępka.

Lekarze nie stwierdzili obrażeń

Według ryckich policjantów, na komendzie nie doszło do pobicia.

-Mężczyzna zatrzymany został do sprawy przywłaszczenia mosiężnych krzyży oraz uszkodzenia kilku grobów na miejscowym cmentarzu. Mundurowi nie mieli wątpliwości co do jego winy. Dowodem było zabezpieczone nagranie z kamery zainstalowanej wcześniej przez rodzinę zmarłego. 70-latek nie zgłaszał żadnych dolegliwości i został umieszczony w areszcie - poinformował w oświadczeniu komisarz Jacek Wójcik z komendy powiatowej w Rykach.

Jak dodaje kom. Wójcik, 70-latek zaczął się skarżyć dopiero, gdy na komendę przybyli przedstawiciele RPO. -W trakcie kontroli jeden z członków zespołu KMPT poprosił o umożliwienie widzenia z zatrzymanym. Później poinformował, że osadzony chce się widzieć z lekarzem, bo cierpi na ból głowy i klatki piersiowej. Mężczyzna został przewieziony do szpitala i poddany szczegółowej diagnostyce. Lekarz stwierdził, że jest on zdrowy i może przebywać w PDOZ. Jak wynika z karty informacyjnej, mężczyzna nie posiadał żadnych widocznych zmian pourazowych, zarówno zewnętrznych, ani wewnętrznych - dodaje kom. Wójcik z KPP w Rykach.

Komisarz Jacek Wójcik poinformował też, że dzień po kontroli, czyli 23 sierpnia, komenda wojewódzka policji w Lublinie rozpoczęła czynności wyjasniające ws. 70-latka. -Po analizie zgromadzonych w tej sprawie materiałów oraz przejrzenia zapisów monitoringu, nie ma podstaw by stwierdzić, że wystąpiły nieprawidłowości z zatrzymaniem mężczyzny, a w szczególności naruszeniem jego nietykalności cielesnej - dodaje przedstawiciel komendy policji w Rykach.

Pomimo ustaleń KWP w Lublinie, sprawą w dalszym ciągu zajmuje się Biuro Spraw Wewnętrznych Policji

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolelubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto