Negatywną decyzję w sprawie wpisania „Chemika” na listę wydał wojewódzki konserwator zabytków, Dariusz Kopciowski. Podstawą do tego, by budynek POK uznać za zabytkowy, była opinia wydana przez warszawski i lubelski oddział Narodowego Instytutu Historii. Ta jednak, według konserwatora, była źle skonstruowana.
– Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków po zapoznaniu się z opinią dostrzegł niespójności i błędy, które w jego ocenie w istotny sposób wpływają na możliwość i zasadność posiłkowania się ww. opinią jako rzetelny dowodem w sprawie i wykorzystywania zawartych w niej argumentów za wpisem do rejestru zabytków zespołu budynków Domu Chemika w Puławach – tłumaczy Dariusz Kopciowski.
Mowa tu m.in. o opinii ekspertów NID, która dotyczyła czasu budowy Domu Chemika, co miało być jednym z argumentów za wpisaniem budynku na listę zabytków. – Autorzy uznali, że data rozpoczęcia budowy w 1964 jest istotna przy ocenie jego wartości historycznych, pomimo dwudziestoletniej historii budowy obiektu – tłumaczył Kopciowski. Dom Chemika bowiem, choć zaprojektowany w 1964 roku, został ukończony dopiero w latach 80. W listopadzie 1984 roku Zakłady Azotowe Puławy przekazały nieruchomość na rzecz miasta.
Według naukowców z Instytutu Dziedzictwa, walory architektonicznego Dom Chemika są porównywalne z podobnymi budynkami powstałymi w tym samym czasie – jak np. Dom Technika w Poznaniu ( data powstania 1960 – 1963), czy Domu Kultury w Kutnie (1969-1972). Konserwator podkreślał też, że puławski ośrodek kultury nie wyróżniał się na tle swoich „rówieśników”.
– Opinia NID wskazuje na brak innowacyjnych rozwiązań konstrukcyjnych przy budowie obiektu, tymczasem postęp w inżynierii i przemyśle należały do czynników konstytuujących nurt modernizmu – podkreślał w swojej decyzji Kopciowski.
Konserwator podkreśla także, że Domu Chemika nie można nazwać zabytkiem, w takim sensie jak to pojęcie definiuje ustawa. Czytamy w niej, że „zabytek to nieruchomość stanowiąca świadectwo minionej epoki, której zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na wartość historyczną, artystyczną lub naukową”.
– W kontekście rozwiązań architektonicznych i technicznych obiekt nie jest nowatorski. Jego architektura jest przykładem powtarzalności rozwiązań i nie posiada indywidualnego, artystycznego wyrazu. Domu Chemika nie można też ocenić jako obiektu referencyjnego dla jakichkolwiek zjawisk epoki, w której powstał – tłumaczy Dariusz Kopciowski.
Choć Stowarzyszenie Puławianie, wnioskujące o wpisanie Domu Chemika na listę zabytków chce się jeszcze odwołać od decyzji konserwatora, trudno się spodziewać, aby obrońcom modernizmu udało się powstrzymać remont. Pracownicy POK opuścili już budynek, a plac budowy przejęli wykonawcy remontu – konsorcjum firm Termochem i Dajk. Prace mają zakończyć się pod koniec 2019, lub na początku 2020 roku.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?