W środę, przed południem, suwalscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednej z kaplic w mieście doszło do kradzieży pieniędzy. Z relacji zgłaszającej wynikało, że podczas jej modlitwy wszedł mężczyzna i usiadł w sąsiedniej ławce. Po chwili podszedł do niej i powiedział kilka pokrzepiających słów, po czym wyszedł. Chwilę później kobieta zauważyła, że jej portfel, który był w zapiętej torebce, leży na ławce. Okazało się, że zniknęło z niego 600 złotych. W ustaleniu sprawcy pomógł monitoring. Na jego nagraniu mundurowi rozpoznali 64-latka, który był im już znany z wcześniejszej przestępczej działalności. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze znaleźli przy nim również 400 złotych. 64-latek usłyszał zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej w warunkach recydywy. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności, ale w warunkach recydywy może być ona zwiększona o połowę. Policjanci wystąpili również z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania.
Czym jest długi COVID-19?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?