Mężczyzna o bombie poinformował pracowników ochrony. – Mówił, że są w krzakach obok stadionu i jego własnym bucie. – relacjonuje Ewa Rejn- Kozak z puławskiej policji.
51-latek przy wejściu na imprezę nie chciał dać się przeszukać. Na miejsce natychmiast udały się policyjne patrole razem ze specjalistą ds. minersko-technicznych.
-Funkcjonariusze dokonali kontroli mężczyzny i sprawdzili teren. Okazało się, że mieszkaniec Puław zrobił sobie głupi żart. Jak wytłumaczył policjantom, chciał „napędzić stracha” ochroniarzom, którzy zdenerwowali go drobiazgową kontrolą przy wejściu na teren obiektu – dodaje rzecznik puławskiej policji.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Niebawem usłyszy zarzut fałszywego zawiadomienia o zdarzeniu zagrażającemu życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 8.
Policja przypomina, że każda tego rodzaju informacja jest natychmiast bardzo dokładnie sprawdzana. W żadnym przypadku nie zostanie zbagatelizowana. Mundurowi dodają też, że sprawcy tego typu zdarzeń nie mogą czuć się bezkarnie. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawca fałszywego alarmu może zostać pociągnięty do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?